VI MIEJSCE W TURNIEJU MASTER KIDS WE WŁOCŁAWKU
W niedzielę /21.12.14/ uczestniczyliśmy w turnieju MASTER KIDS we Włocławku. Zajęliśmy 6 miejsce ale moglibyśmy powalczyć o3 miejsce gdyby nie... różnica 1 bramki w tabeli - przy równej ilości pkt i remisie w meczu między sobą 1 - 1 różnicYbramek takiejsamej+5 zdecydowały bramki strzelone 9 - 8 na korzyść Polonii Bydgoszcz - właśnie taki jest sport decydują minimalne rzeczy i raz się wygrywa a raz nie chociaż uważam że w tym przypadku nie przegraliśmy ponieważ Każdy start jest okazją do tego by dowiedzieć się czegoś o sobie,nie nastawialiśmy się na wynik tylko na zbieranie doświadczeń i pokazanie tego czego się uczyliśmy na treningach, bo najlepszym sprawdzianemjest mecz kiedy musisz zmierzyć się z nieznanym przeciwnikiem i własnymi słabościami. Oczywiście wszyscy zagrali tyle samo minut -bramkarze jak i zawodnicy z pola. Bardzo cieszy fakt że w zdobywanie bramek zaangażowanych jesttak wieluzawodników (7 różnych strzelców) na 9 zdobytych bramek + 6 różnych asystentów a ci którzy nie zdobyli bramki również mieli swoje sytuacjebramkowe.Przy graniu 2 drużynami bez względu na wynik straciliśmy najmniej bramek w turnieju (4) tyle samo co zwycięzca turnieju Wisła Płock z którą przegraliśmy po wyrównanym meczu 1 - 0, i był to jedyny zespół który pokonał nasw regulaminowym czasie.a pomiędzy meczami mogliśmy byćna warsztatach i dowiedzieć się " Co łączy Messiego, Ronaldo i Lewandowskiego..?" - trening mentalny poprowadził mgr. Ksawery Sowiński. Tym turniejem zakończyliśmy występy w roku 2014 a rozpoczniemytreningi w Akademii od 12 stycznia 2015.
szczegóły można zobaczyć pod linkiemhttp://masterkids2015.wix.com/turnieje#!2004-2412/cvg3
w rozwinięciu opis naszychturniejowych spotkań....
Opisy naszych meczy w turnieju:
Znicz - Pelikan Łowicz 1 -0 bramka: K. Urbaniak 7 min. bez asysty
Pierwszy nasz mecz w turnieju był w naszym wykonaniu słaby, przeciwnik był od nas lepszy stwarzał groźne sytuacje pod naszą bramką. Nasze próby wyprowadzenia piłki często kończyły się stratą piłki, graliśmy niedokładnie co wykorzystywał zespół Pelikana oddając groźne strzały, jeden z nich trafił nawet w poprzeczkę i kiedy wydawało się że kwestią czasu jest,kiedy stracimy bramkę udało nam się utrzymać piłkę na połowie przeciwnika Kacper zwodem oszukał przeciwnika i oddał strzał, który wylądował pod porzeczką. 1 - 0 dla nas, Pelikan próbuje odrobić stratę, szczególnie z rzutów rożnych jest zagrożenie pod bramkąale wynik już nie ulega zmianie i wygrywamy nasz pierwszy mecz co jest wielki "szokiem" dla trenera Pelikana który przez chwilę nie mógł uwierzyć w końcowy wynik. Trzeba dodać że zespół z Łowicza wygrał w grupie z Wisłą Płockzwycięzcąturnieju 2-1(trener Wisły wiedząc że ma I miejsce w grw tym meczu dał pograć wszystkim zawodnikom szczególnie więcej zagrali ci którzy mało grali w innych meczach)
Znicz - Wisła Płock 0 - 1
Podbudowani po meczu z Pelikanem przystąpiliśmy do meczu z faworytem naszej grupy WisłąPłock, który wcześniej wygrał 4 - 0 i wyglądał bardzo dobrze w tamtymmeczu. Zagraliśmy dobrze i mecz był wyrównany, nie ustępowaliśmy im w grze rozgrywając piłkę nawet mając przeciwnika na plecach - dobrze po ziemi wprowadzali piłkęnogamibramkarze, graliśmy agresywnie w odbiorze, dobrze się ustawialiśmy. BramkęWisła zdobyła wtedy gdy indywidualną akcją popisał sięErykWydrzyński (mvp finału) minął jednego z naszych zawodników i silnym strzałem po ziemi nie dał szans bramkarzowi. My mieliśmy kilka okazji a najlepszą naszą akcję wybronił bramkarz Wisły, który strzał Marka sparował do boku adobitkę Szymona (lewą nogą) zdążył zablokować.
Znicz - Polonia Bydgoszcz 1 - 1 bramka: W. Paprocki asysta K. Witkowski
W tym meczu pierwsi strzelamy bramkę po podaniu Kamila strzałem po ziemi obok bramkarza bramkę zdobywa Wiktor. Mecz jest bardzo zacięty i żywy, akcje często przenoszą się zjednej do drugiej bramki, gramy otwarcie nie bronimy wyniku tylko staramy się zdobyć kolejną bramkę. W momencie wyprowadzania piłki tracimy ją na środku boiska i zespół Polonii wykorzystał to zdobywają wyrównującą bramkę. Mieliśmy dobre okazje ale brakowało nam wtedy prawidłowej decyzji - czy to strzał czypodanie.
Znicz - Chemik II Bydgoszcz 4 - 1 bramki: 1:0 Sz. Ćwilich asy. M. Binkiewicz; 2-0 M. Binkiewicz asy. Sz. Ćwilich; 3-0 P. Różycki asy. M. Sołdek; 4-0 K.Witkowski asy. W. Paprocki
Ten mecz to nasz całkowita dominacja mającapotwierdzenie w wyniku.Rozegraliśmy najładniejszą akcję - rozpoczynając od bramkarzatak rozegraliśmy piłkę aż Patryk zakończył ją pewnym strzałem zdobywającbramkę.Niestety straciliśmy bramkę po błędzie w rozegraniu własnego autuw samej końcówce spotkania co w konsekwencji sprawiło że zajęliśmy III miejsce w grupie.
Znicz - Victoria Niemcz 2 - 0bramki: 1:0 P. Różycki asy. M. Sołdek; 2:0 M. Wigura asy. K. Urbaniak
Ten mecz musieliśmy wygrać aby walczyć o II miejsce w grupie i wygraliśmy. Zespół Victorii postawił nam trudne warunki pierwszą bramkę zdobyliśmy w połowie meczu kiedy sprytnie rozegraliśmy aut i bramkę zdobył Patryk, 2 min przed końcem po podaniu Kacpra bramkę zdobywa Maciek i "prawie kończymy" grupę na II miejscu ale niestety w grupie do rozegrania jest ostatni mecz pomiędzy Polonią Bydgoszcz a Chemikiem II Bydgoszcz zwycięstwo Polonii 3 bramkami daje jej awans na II miejsce w grupie i tak się dzieje Polonia wygrała 3 - 0.
a więc gramy o V miejsce z Markovią Marki
Znicz - Markovia Marki 1 - 1 karne 0-1 bramka: M. Wigura bez asysty
Przystępując do tego meczu byliśmy trochę przybici po tak niespotykanym rozstrzygnięciu w grupie, pomimo tego zagraliśmy taki jak chcieliśmy grać i nawet strata bramki ( zdobył ją najlepszy strzelec turnieju Jakub Lis-11 goli) nie zmieniła tego a w końcówce spotkania Maciek odebrał piłkę przeciwnikowi i w sytuacji sam na sam z bramkarzem silnym strzałem pod poprzeczkę wyrównał na 1 - 1. Do końca spotkania zostało za mało czasu i nie udało się nam zdobyć zwycięskiej bramki, do rozstrzygnięcia pojedynku potrzebny byłkonkurs rzutów karnych. Wyznaczeni zostali Filip,Damian i Kacper. Niestety żadnemu z nich nie udało się pokonać bramkarza Markovii - Filip trafił w słupek , Damian uderzył oboka Kacper uderzył zbyt słabo i bramkarz obronił. Brawa dla Maćka Zarzyckiego za obronę karnego , przedłużył na chwilę nasze nadzieje na wygranie karnych. Właśnie tym różni się strzelanie karnych na treningach i w meczach. W meczu trzeba poradzić sobie z własnymi nerwami i wyobrazić sobie sytuację z treningu a wtedy wszystko będzie proste i nie przejmować się niepowodzeniami tylko zawsze próbować aż się uda.
Komentarze